Akcja Szlachetna Paczka już za na nami, więc nadszedł czas na podsumowanie. Na początku chcielibyśmy bardzo podziękować za każdą formę pomocy, za wpłacenie datków (zebraliśmy 1400 zł, za które kupiliśmy mnóstwo żywności i środków czystości), za przyniesienie rzeczy z listy potrzeb i prezentów dla rodziny, za pomoc w zakupach i przy pakowaniu paczek i za zawiezienie paczek do magazynu. Udało nam się przygotować 20 paczek. Naprawdę, bez Was nie dalibyśmy rady. Dziękujemy!
W poniedziałek po finale otrzymaliśmy maila od wolontariusza – opiekuna rodziny z podziękowaniami i opisem reakcji rodziny na nasz prezent, znajduje się on poniżej, zamieszczamy również zdjęcia ze spakowanymi paczkami, żebyście mogli zobaczyć ile ich było 🙂
Drogi Darczyńco,
Cieszymy się, że razem z nami zmieniasz świat na lepsze!
Miłość wyraża się w trafionym prezencie, który nie jest banalnym podarkiem, ale strzałem prosto w serce. Sami wiemy, jak się czujemy, gdy ktoś trafi w nasze marzenia, zwłaszcza kiedy wydają się nierealne.
Cieszymy się, że uczestniczyłeś w radości obdarowanej rodziny podczas dostarczenia paczki.
Wolontariusz, który opiekował się rodziną, chciał przekazać kilka słów od siebie.
Relacja z dostarczenia i rozpakowywania paczki przez rodzinę:
Już dzwoniąc do pani Raisy przed finałem aby dowiedzieć się w jakim czasie w weekend będziemy mogli dostarczyć paczkę, czułam, że ona prawdopodobnie nie spodziewa się, że dostaną cokolwiek oprócz podręczników i wcześniej już załatwionego kursu językowego. Dlatego trudno opisać zaskoczenie rodziny gdy przed domem pojawiło się auto dostawcze z którego kilka osób zaczęło wynosić wielkie mnóstwo przepięknie zapakowanych paczek prosto do ich mieszkania. Rodzina była nieco zestresowana niecodzienną sytuacją i dało się odczuć duże emocje u każdego z domowników. Jeszcze przed rozpakowywaniem paczek zostałyśmy z wolontariuszką poczęstowane herbatą, a w tym czasie Jakub niecierpliwie krzątał się po mieszkaniu. Gdy w końcu Jakub z Kirą zaczęli otwierać prezenty, pierwsza trafiła się paczka z podręcznikami z których dzieci bardzo się ucieszyły. Nie posiadały się z radości gdy odkryły pudło ze słodyczami – pan Konstanty śmiał się, że to dla niego. Gdy Jakub wyciągnął ze swojego prezentu wymarzoną piłkę, zaczął skakać z radości i biegać z nią po mieszkaniu. Kira bardzo ucieszyła się z plecaka. Całą rodzinę niesamowicie wzruszył gest włożenia 10 zł do kalendarzyka dla chłopca, który jeśliby nie był zadowolony z prezentu mógł sobie coś innego za to kupić. Może się to wydawać niewielka suma, jednak na prawdę była to jedna z rzeczy, które zrobiły na rodzinie największe wrażenie. Pani Raisa wyciągając krem dla siebie niezmiernie się ucieszyła, mówiąc, że niedawno oglądała taki w sklepie i że jest on bardzo drogi. Zdziwiła się, że ktoś jakby wiedział, że ona czegoś takiego potrzebuje. Bardzo ciekawie było obserwować pana Konstantego, który trochę słabiej operując językiem polskim nie uczestniczył dużo w rozmowie, jednak można było zaobserwować na jego twarzy wielkie przejęcie i wzruszenie, a nie często widzi się łzy wzruszenia u mężczyzny. Z rzeczy, które jeszcze sprawiły rodzinie szczególną radość to kawa, którą domownicy bardzo lubią, czy mąka z której pani Raisa bardzo dużo piecze. W którymś momencie pani Raisa stwierdziła, że to wszystko wydaje się jej jak sen. Wszystkiego było tak dużo, że rodzina na spokojnie przeglądała paczki dopiero po naszej wizycie i po jakimś czasie dostałam od pani Raisy wiadomość o treści „To niemożliwe! Tyle prezentów! Dziękujemy!!!”. Wizyta u tej rodziny to było na prawdę niesamowite doświadczenie, móc obserwować szczerą wdzięczność okazywaną na wszystkie możliwe sposoby.
Co chce Państwu przekazać wolontariusz:
Z mojej strony chciałam serdecznie podziękować Państwu za wielkie serce i zaangażowanie włożone w przygotowanie paczki dla „mojej” Rodziny. Są to bardzo wyjątkowi ludzie i niesamowitą radość sprawiło mi przywiezienie dla nich tak cudownego prezentu. Wierzę, że pomoc dla tej Rodziny jest jednorazowa i że szybko staną na nogi i tak jak pani Raisa sama mówiła, teraz będą mogli pomagać innym, a w przyszłym roku sami będą mogli zaangażować się w projekt Szlachetna Paczka. Bardzo dziękuję także pani Annie za koordynowanie przygotowań paczki, za przemiły kontakt oraz za pomoc w załatwieniu kursu językowego dla pani Raisy. Po pierwszej lekcji mówiła, że chłonęła wszystko jak gąbka i wracała do domu szczęśliwa jak na skrzydłach. Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia pragnę wszystkim Pańswu życzyć, aby w tym roku po raz kolejny, lub może po raz pierwszy odkryć prawdziwy sens tych Świąt, czyli to, że narodzony w stajence ponad 2000 lat temu Jezus był dla nas największym Prezentem, który może dziś zmieniać nasze życie. Świąt w gronie najbliższych, pełnych radości i spokoju oraz wszystkiego dobrego w nadchodzącym Nowym Roku!
Co chce Państwu powiedzieć od siebie rodzina:
Rodzina w ciągu całej naszej wizyty ciągle bardzo dziękowała wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tak wielkiej pomocy dla nich. Pani Raisa chcąc wyrazić swoje emocje stwierdziła, że „Nie ma takich słów u mnie po polsku”. Jakub przy odpakowywaniu paczek z uśmiechem na twarzy powtarzał w kółko „Dziękuję” i stwierdził, że mógłby tak do wieczora powtarzać. Jednak Rodzina podyktowała krótkie podziękowania: „Dzięki Bogu za wszystkich, którzy pracują, dają pieniądze, przygotowują i przywożą to dla nas. Za ich wielkie serce, Największe – a nie wszyscy mają największe serce.”