W dniach od 6 do 10 października dwanaście osób z naszego Koła uczestniczyło w wyjeździe do Holandii. Kraj tulipanów i wiatraków zwiedzaliśmy dzięki wymianie międzynarodowej zorganizowanej przez stowarzyszenie W.I.S.V. „Christiaan Huygens” z Uniwersytetu Technicznego w Delft.
W czerwcu grupa czterdziestu Holendrów przyjechała do Krakowa, gdzie odwiedzili oddziały Motoroli i IBM, mieli gościnne wykłady z naszymi pracownikami oraz zwiedzali Kraków i okolice. Na początku bieżącego roku akademickiego to my pojechaliśmy do nich, by zobaczyć, jak żyje się na studiach w Holandii.
Pierwszego dnia zostaliśmy oprowadzeni po Wydziale Matematyki, Informatyki i Inżynierii Elektronicznej oraz po całym kampusie Uniwersytetu. Mogliśmy zobaczyć pokoje należące do stowarzyszenia wraz z ich (zawsze obecnymi :)) sowami, wyjechaliśmy bardzo szybką windą na ich bardzo wysoki budynek Wydziału, skąd rozciera się panorama na całą okolicę, a także wysłuchaliśmy prezentacji na temat Holandii i samego TU Delft. Zobaczyliśmy również „Dream Teams”, czyli specjalne projekty studentów inżynierii, takie jak ultraszybki rower, wyścigowy motor oraz samochód. Na noclegi zostaliśmy zaproszeni do mieszkań studenckich, w których mieszkają członkowie stowarzyszenia „Christiaan Huygens”.
Drugi dzień rozpoczął się gościnnymi wykładami. Pierwszy, z matematyki, dotyczył analizy danych z wykorzystaniem twierdzenia Bayesa. Drugi wykład miał temat informatyczny, i poruszał temat grafiki komputerowej. Następnie zwiedziliśmy siedzibę TNO w Hadze. Jest to ogromny holenderski, niezależny ośrodek badawczy, zajmujący się problemami społecznymi, a także współpracujący z Ministerstwem Obrony i prywatnymi firmami nad ważnymi projektami. Widzieliśmy tam prezentacje na temat sonaru, kamery podczerwonej i analizy danych z kamer w czasie rzeczywistym oraz zwiedziliśmy muzeum ośrodka. Wieczorny obiad w Hadze i wypad do pubu w Delft, gdzie graliśmy w gry karciane i towarzyskie (takie, które wymagają przyklejenia kartki do czoła ;)) zakończyły drugi dzień wymiany.
W ostatni zorganizowany dla nas dzień odwiedziliśmy Yes!Delft, czyli lokalny inkubator przedsiębiorczości, który współpracuje między innymi z TU Delft. Po kompleksie biurowym i wystawie prototypów tam zbudowanych oprowadzał nas człowiek z polskimi korzeniami, który dzięki nam mógł sobie porozmawiać w naszym pięknym języku :). Po południu wybraliśmy się na wycieczkę łodzią po kanałach w Delft a następnie znów odwiedziliśmy Hagę, tym razem jednak w celu turystycznym. Zwiedziliśmy Madurodam, interaktywny park miniatur przedstawiający najważniejsze miejsca Holandii, uczący w zabawny sposób o historii tego kraju. Oczywiście mieliśmy okazję pobawić się wszystkimi atrakcjami, przygotowanymi głównie dla dzieci (tych dużych też) :D. Wieczorem po powrocie do Delft zjedliśmy ostatni wspólny posiłek z naszymi gospodarzami w jednym z wielu domów, którymi zajmują się liczne studenckie bractwa. Na pożegnanie obdarowaliśmy ich małym upominkiem z Polski i Krakowa. Po obiedzie zostaliśmy zaproszeni na górę, gdzie poznaliśmy tradycje bractwa i spędziliśmy wieczór.
Rano spotkaliśmy się po raz ostatni pod Wydziałem Matematyki, Informatyki i Inżynierii Elektronicznej. Wspólne zdjęcie oficjalnie zakończyło naszą wizytę w Holandii.
Oczywiście poza przygotowanymi i zaplanowanymi dniami w Delft odwiedziliśmy też inne części Holandii. Grupkami, które wspólnie dojeżdżały na miejsce zwiedzaliśmy Amsterdam, Rotterdam i Utrecht. Nie obyło się też bez małej przygody w niemieckiej Bremie :P.
Jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy uczestniczyć w tak wspaniałym projekcie. Była to dla nas nie tylko wspaniała wycieczka i możliwość zwiedzenia nowego miejsca, ale przede wszystkim okazja do nawiązania kontaktu i stworzenia więzi z matematycznym stowarzyszeniem studenckim z innego kraju.