«

»

lut
22

Szkoła Zimowa z Teorią Gier – relacja

Skończyła się nasza przerwa semestralna, a wraz z nią dla grupy członków naszego Koła tegoroczna Szkoła Zimowa z Teorią Gier. Chyba mogę zaryzykować stwierdzenie, że nie tylko amatorzy białego szaleństwa zapamiętają ten czas na długo.

W tym roku Szkołę Zimową rozpoczęliśmy w poniedziałek 11 lutego, gdy o 13.20 kilkuosobowa grupa wyjechała autobusem z dworca RDA w kierunku Ustronia. Wspólna integracja zaczęła się już podczas podróży, kiedy to graliśmy wspólnie w gry skojarzeniowe. Dobry humor nie opuszczał nas ani na chwilę, mimo że z przystanku na którym wysiedliśmy do schroniska „Wiecha” było dobre 45 minut marszu. Już na miejscu spotkaliśmy się z osobami, które postanowiły dojechać prywatnym samochodem lub pociągiem (lub też spóźniły się na autobus ;P). Wieczorem, gry wszyscy ulokowali się w pokojach postanowiliśmy zasiąść do wspólnej rozrywki, grając w szachy, blefa i mahjonga. I choć tego dnia w schronisku wysiadło ogrzewanie, chłód nas nie wystraszył i spać położyliśmy się bardzo późno.

We wtorek już od rana mogliśmy poczuć ducha zimowej zabawy. Nasi kołowi narciarze i snowboardziści zaraz po śniadaniu wyruszyli w kierunku Czantorii i śmigali po jej stokach do zamknięcia wyciągu. Ci, którzy tego dnia na narty się nie wybrali także spędzali czas aktywnie, gdyż wybrali się na piesze wędrówki po górach.

Po powrocie do schroniska, pomimo zmęczenia spowodowanego niemałym wysiłkiem, nikt nie śmiał twierdzić że dzień się skończył. Grając w gry planszowe i karciane, dotrwaliśmy do pierwszego z naszych tradycyjnych referatów. Tego wieczora Maciej Brzeski podzielił się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem w grze w szachy, pokazując nam zalety podwójnego uderzenia. Warto zaznaczyć, że dzięki tej lekcji niektórzy chyba bardziej przekonali się i zbliżyli do „gry królów”. Po zakończeniu referatu, oczywiście wróciliśmy do gier :D.

W środę amatorzy zjazdów znów z samego rana udali się na stok by spędzić tam cały dzień i nie zmarnować ani chwili ze wspaniałych ferii. Inni postanowili poznać nieco okolicę. Wieczór spędziliśmy towarzysko, gdyż podzieliwszy się na dwie grupki graliśmy w Sabotażystę, a także w kalambury zainicjowane przez Gonza i „klub ciepłej herbatuńci” (Magdę, Wiewióra i Michała) :D. Zabawa była doskonała.

Następny dzień spędziliśmy w wielkim oczekiwaniu na wieczorną ucztę intelektualną. O 20.30 bowiem wygłoszone zostały trzy referaty. Jako pierwszy wystąpił Mikołaj Frączyk, który zajął się problemem kombinatorycznym. Następnie Paweł Wanat przedstawił nam sposób rozpoznawania strategii wygrywających przy użyciu grafów. Na koniec Kamil Pałka zaprezentował nam gry macierzowe. Rozbudzeni po ciekawych wykładach znów zrezygnowaliśmy z wczesnego pójścia spać. Wiele osób i tego dnia poszło spać nad ranem.

W piątek kołowi fani białej jazdy przeżywali swoje pożegnanie ze stokiem na Czantorii. Miła zabawa tworzyła miłe wspomnienia, zwłaszcza, że tego dnia ci, którzy postanowili pozjeżdżać, zostali uwiecznieni na filmiku upamiętniającym tegoroczny wyjazd :D. Ci, którzy zdecydowali się zostać w schronisku, grali wspólnie w gry i zajadali się zamówioną pizzą. O 20.30 Dominik Wrana wygłosił ostatni referat na Szkole Zimowej, mówiąc o różnych strategiach moralnych w grach społecznych. Potem nie chcąc marnować na sen ostatniego wspólnego wieczoru zasiedliśmy do Scrabble i mahjonga. Ta ostatnia gra podobnie jak szachy po referacie Macieja również zyskała nowych fanów.

W sobotę rano przyszedł czas pożegnania z Ustroniem. Zmęczeni wysiłkiem i brakiem snu wróciliśmy do domu. Wszyscy z pewnością zapamiętają ten czas na długo.